Zagrożona ciąża i tragedia rodzinna
Buczkowska w rozmowie z Niedzielą.pl przyznała, że wiara stała się dla niej szczególnie ważna w okresie, gdy była w zagrożonej ciąży. - Dla mnie ten czas to były kilkumiesięczne rekolekcje, głęboka rozmowa z Panem Bogiem o tym, kim jestem, po co tu jestem, co jest dla mnie najważniejsze - przyznała.
Drugim momentem przełomowym była śmierć szwagra. To wydarzenie odcisnęło wyjątkowe bolesne piętno na aktorce. - Musiałam brać leki, bo nie byłam w stanie pracować. Kłóciłam się z Panem Bogiem i nie rozumiałam, jak mógł zabrać tak młodego mężczyznę. Ale od tego momentu zaczęło się moje nawrócenie - wyjawiła.
Szlenkier, który sam jest aktorem (wystąpił m.in. w "Jacku Strongu" czy "Barwach szczęścia"), zauważył zmianę w postawie swojej żony. I miał pewną obawę.