Kiedyś telewizja była zupełnie inna
- W studiu na Woronicza była kanapka, a że ja jestem skowronkiem i wcześnie rano wstaję, to wieczorne dyżury w telewizji były dla mnie katorgą, więc ja się kładłam na kanapce, aby się trochę zdrzemnąć. Potem mówiłam realizatorom, żeby na pięć minut przed wejściem na wizję obudzili mnie. Poprawiałam lekko włosy i odczytywałam program na następny dzień. W dawnych czasach było w telewizji bardziej familijnie: niewielka grupa ludzi, jedna kamera… - powiedziała po latach.
Bogumiła Wander dziś w TVP Kultura, stylizowanej na retro-telewizję:
rel="nofollow">Teleshow.pl na Facebooku