Jej odejście z telewizji wszystkich zaskoczyło
Choć zdarza się jej jeszcze stanąć przed kamerami, to nie planuje wrócić na stałe do telewizji. Ten etap jest już zamknięty.
Czemu Bogumiła Wander postanowiła po 35 latach zakończyć karierę prezenterki?
- Jeśli chodzi o wizję to i tak się zasiedziałam. Pomyślałam sobie, że jest tylu młodych ludzi, których czas się zaczął, a mój już skończył. Pożegnałam się z publicznością na wizji, ale w telewizji zostałam, robiłam programy.
Ostatecznie zdecydowałam się pożegnać z powodu nieporozumienia. Nie był to nawet konflikt. Dostałam odmowę na zrobienie materiału z „Operacji Żagiel” – zlotu żaglowców połączonych z regatami. To jest niezwykła i prestiżowa impreza z głowami państw i rodzinami królewskimi na trybunach.
Złożyłam w publicystyce scenariusz tego reportażu i ówczesny dyrektor Dwójki odmówił, tłumacząc się brakiem funduszy. A ja popłynęłam z mężem w ten rejs. Trzy noce nie spałam, wychodziłam o 3 w nocy z kajuty na pokład i myślałam o tej sprawie, bo mnie to upokorzyło i bardzo ubodło. I tak
Staszka Ryster je zobaczyła i zaczęła na mnie krzyczeć, że mam im nie ułatwiać. Ale wiedziałam, że po 30 latach pracy, oddania tej firmie serca, duszy i zdrowia chcę odejść z honorem. Gdyby oni mi podziękowali, to miałabym niesmak do końca życia.
rel="nofollow">Teleshow.pl na Facebooku