Krzysztof Miecugow
Bez wątpienia jednym z najbardziej poruszających wystąpień było przemówienie syna dziennikarza, Krzysztofa.
- Lubił żartować, ale lubił też zaskakiwać. To było najważniejsze w tacie, że do końca zachował w sobie dziecko. Tym, co czyniło go dobrym dziennikarzem, było to, że był dobrym człowiekiem. Lubił spotykać ludzi, lubił z nimi rozmawiać. Będzie mi brakowało jego dowcipów i jego ciepła. Najlepiej o tacie mówią historie z jego życia. Po raz ostatni mówię: cześć tatuś, do zobaczenia.
Wszystkim bliskim składamy najszczersze kondolencje.