Spekulacje i domysły
Sprawa od początku budziła kontrowersje. Choć policja ustaliła, że motywem zabójstwa był rabunek, okazało się, że ofierze nic nie zginęło.
Wątpliwości zasiali również znajomi mordercy, którzy przyznali, że Markhasev z dumą pochwalił się im, że "zabił Murzyna". Jego reakcja wskazywałaby na to, że Ennis Cosby nie był przypadkową ofiarą. Ale to nie wszystko.
Mężczyzna, choć przyznał się do winy, nigdy nie ujawnił, co było motywem zbrodni...
O sprawie morderstwa syna komika zapewne by zapomniano, gdyby nie książka "Cosby's Love Child" Jewel Star.