Zmowa milczenia
Barbara zwlekała z ujawnieniem kompromitujących informacji na temat uwielbianego przez widzów aktora. O koszmarze, który przeżyła, opowiedziała przyjacielowi. Ten zaprowadził ją do prawnika. Reakcja adwokata zupełnie ich zaskoczyła. Zamiast pomóc, wyśmiał Bowman.
- Potraktował mnie tak, jakbym miała urojenia - wspomina.
Dopiero, gdy po latach także inne poszkodowane przez aktora kobiety złożyły przeciw niemu pozew, postanowiła nie trzymać dłużej w tajemnicy swojej historii.