W końcu jest szczęśliwy
Priestley nie żałuje, że przed laty wcielił się w Brandona, nawet gdy czasami nie mógł spokojnie przejść ulicą, bo rozhisteryzowane fanki na jego widok odchodziły od zmysłów.
- Sława ma swoje dobre strony. Jest nieodłącznym elementem w naszym zawodzie. Nie rozumiem, jak może kogokolwiek denerwować - przyznał w jednym z wywiadów aktor.
Dziś serialowy Brandon jest 46-letnim statecznym ojcem dwójki dzieci i od 2005 roku szczęśliwym mężem Naomi Lowde.