Najtrudniejszy dyżur w życiu
- Momentem zwrotnym był dyżur w dniu katastrofy smoleńskiej. Czym innym jest program podsumowujący dzień, taki jak Wiadomości. Wtedy zdążymy oswoić wydarzenia, przemyśleć. Zupełnie inaczej sytuacja wygląda w telewizji informacyjnej na żywo, gdy opowiadam na antenie, np. o wyścigu psich zaprzęgów na Alasce i nagle dochodzi do wielkiej katastrofy kolejowej, w której ginie wielu ludzi. Wtedy w ciągu sekundy trzeba się przestawić na zupełnie inny, trudny przekaz i przez najbliższych kilkadziesiąt minut, albo dłużej, mierzyć się z dramatycznymi doniesieniami i własną emocjonalnością. To stawało się dla mnie coraz trudniejsze - przyznała Tadla.
Beata Tadla i jej niezwykłe publikacje! * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!* Teleshow.pl na Facebooku