Bartosz Cebeńko: od śledzenia Magdy Gessler do gwiazdy "Teleexpressu"
Na początku lutego Bartosz Cebeńko przeszedł do TVP, gdzie m.in. dołączył do grona prezenterów "Teleexpressu". Nowy redakcyjny kolega Macieja Orłosia ma 32 lata i nie ukrywa, że to przełomowy moment w jego karierze. Nie wszyscy jednak pamiętają, że o wschodzącej gwieździe TVP po raz pierwszy głośno zrobiło się ponad dekadę temu, kiedy chwycił za kamerę i postanowił śledzić Magdę Gessler.
Bartosz Cebeńko: od śledzenia Magdy Gessler do gwiazdy "Teleexpressu"
Bartosz Cebeńko podobnie jak wielu nowych dziennikarzy TVP, na Woronicza przeszedł z Polsatu. To właśnie na antenie wielu informacyjnych kanałów medialnej grupy Solorza pochodzący z Gryfina dziennikarz zdobył największe doświadczenie.
Pierwsze kroki przed kamerą stawiał jednak w szczecińskim ośrodku TVP, a dziś po ponad dekadzie, jest jednym z prezenterów "Teleexpressu", jednego z najpopularniejszych programów informacyjnych w polskiej telewizji.
Pierwszych fanów Cebeńce przyniosła jednak przed laty wcale nie telewizja, a internet, kiedy jego program na YouTubie zatytułowany "Śledzę Magdę Gessler" zaczął być równie populary, co jej "Kuchenne rewolucje" w TVN.
W 50. odcinku podcastu "Clickbait" zachwycamy się serialem (!) "Pan i Pani Smith", przeżywamy transformacje aktorskie w "Braciach ze stali" i bierzemy na warsztat… "Netfliksową zdradę". Żeby dowiedzieć się, czym jest, znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:
Od dziecka marzył o "Teleexpressie"
Bartosz Cebeńko (rocznik '92) jest absolwentem Wyższej Szkoły Humanistycznej TWP w Szczecinie. Jak wyznał niedawno na łamach "Gazety Gryfińskiej", gdzie także zdobywał pierwsze dziennikarskie doświadczenie, już w dzieciństwie widział się na miejscu Macieja Orłosia.
- Według mojej mamy, mając trzy lata, chodziłem z udawanym mikrofonem [...] i mówiłem: "Bartosz Cebeńko, zaczynamy Teleexpress" - wspominał pod koniec stycznia nowy prezenter TVP.
Tropem Magdy Gessler
Zanim jednak Cebeńko trafił do telewizji, sam chwycił za kamerę i postanowił zrobić swój program, tyle że w internecie. Wszystko za sprawą niezwykle popularnych "Kuchennych rewolucji". Cebeńko, który sam był fanem programu TVN, postanowił na własnej skórze, na ile - udane lub nie - są metamorfozy znanej restauratorki.
Jak mówił m.in. w wywiadzie dla naTemat.pl z 2013 roku, chciał sprawdzić, "kim jest ta kobieta i jakim prawem ona wchodzi komuś do restauracji i rzuca talerzami". Swoje osobiste doświadczenia z degustacji nagrywał z pomocą kolegi i zamieszczał w sieci.
Zawrotna popularność w sieci
Recenzje Cebeńki przypadły do gustu nie tylko internautom, ale i zwróciły uwagę także samej gwiazdy TVN. Kiedy Magda Gessler zaczęła repostować w swoich mediach społecznościowych youtubowy program Cebeńko, o chłopaku z Gryfina zrobiło się naprawdę głośno w sieci.
Stąd też liczne wywiady, których ponad dziesięć lat temu Cebeńko udzielał licznym portalom, opowiadając m.in. o tym, jak krytycy podejrzewali go o ustawkę z TVN czy współpracę z Magdą Gessler. Już wtedy przyszły dziennikarz potrafił z tego żartować.
Wypromował się na programie Gessler
- Dowiedziałem się już, że jestem kuzynem, synem i kochankiem Magdy Gessler. Że pracuję dla niej, wynajęła mnie, a TVN mi płaci. Ludzie! Gdyby TVN mi płacił, to miałbym Mercedesa, a nie Volkswagena Caddy i nie szukałbym sponsora na benzynę - śmiał się Cebeńko, dla którego program w sieci był jedynie dodatkiem do zwyczajnej pracy w sklepie.
Jak dalej potoczyły się losy autora cyklu "Śledzę Magdę Gessler"? W 2012 roku trafił do Superstacji, gdzie przygotowywał materiały reporterskie i prowadził n.in. programy "Finał dnia", "Informacje Dnia", "Bez ograniczeń" czy magazyn "Motoraport". Siedem lat później Cebeńko trafił na antenę Polsat News. Był prowadzącym m.in. programów "W rytmie dnia" i "Godziny szczytu". Ostatnie lata przed transferem do TVP spędził w Wydarzeniach 24.