Monika Olejnik i Tomasz ZiĂłĆkowski
Fundacja Charytatywny Bal Dziennikarzy zostaĆa zaĆoĆŒona w 1998 roku przez dziennikarzy z rĂłĆŒnych mediĂłw. Organizowany od 1998 roku Bal, w ktĂłrym co roku uczestniczy okoĆo 1000 goĆci, jest jedynÄ ĆrodowiskowÄ imprezÄ gromadzÄ cÄ tak licznie przedstawicieli wszystkich mediĂłw oraz osoby ze Ćwiata polityki, biznesu i kultury. DochĂłd z imprezy przeznaczany jest na wybrany cel dobroczynny.
OprĂłcz tego, ĆŒe znani i lubiani mogÄ wykorzystaÄ swojÄ popularnoĆÄ, aby komuĆ pomĂłc, to jeszcze jest to Ćwietna okazja do nadrobienia towarzyskich zalegĆoĆci. Niestety, w tym roku prawdopodobnie to siÄ nie uda.
- Sprawa balu jest w zawieszeniu. Szukamy pomysĆu: albo odpuĆcimy sobie ten rok, albo moĆŒe zorganizujemy bal trochÄ pĂłĆșniej, po Wielkanocy, i taĆszym kosztem. (...) Koszty jednak stale rosnÄ . Za wynajÄcie sali, nagĆoĆnienie i catering musielibyĆmy zapĆaciÄ tyle, ĆŒe bal by siÄ nie zbilansowaĆ- powiedziaĆa Iwona Maruszak, prezes Fundacji Charytatywny Bal Dziennikarzy w rozmowie z press.pl.
Gwiazdom nie pozostaĆo zatem nic innego, jak powspominaÄ to, co wydarzyĆo siÄ w ubiegĆych latach. A wtedy siÄ dziaĆo! Bal od zawsze byĆ okazjÄ do szampaĆskiej zabawy. Dziennikarze ze zniecierpliwieniem czekali na ten wyjÄ tkowy wieczĂłr.
Wszystkie panie od miesiÄcy przygotowywaĆy swoje wielkie wejĆcie. Ć»adna nie zapomniaĆa o strojnych sukniach z gorsetem i trenem, cekinach, piĂłrach oraz falbanach. To jedyna okazja w roku, kiedy powaĆŒne prezenterki zrzucaĆy grzeczne garsonki i pojawiaĆy siÄ w kreacjach z gĆÄbokim dekoltem i rozciÄciem do samego uda.
Po czÄĆci oficjalnej czas wyruszyÄ na parkiet. PoczÄ tkowe nieĆmiaĆe plÄ sy szybko zmieniaĆy siÄ w prawdziwÄ tanecznÄ ekstazÄ. Po kilku godzinach nikt juĆŒ nie zwaĆŒaĆ na obecnoĆÄ fotoreporterĂłw. KaĆŒdy daĆ siÄ porwaÄ zabawie i gorÄ cym rytmom. Starannie dopracowane fryzury i perfekcyjne stroje ustÄ piĆy miejsca potarganym wĆosom oraz pogniecionym sukienkom. I tak do rana!
Zobaczcie, co udaĆo siÄ uwieczniÄ fotografom!