Ludzie nie mają dla niej litości
Ostatnio Ewa Minge wystąpiła w programie "Project Runway", gdzie oceniała prace młodych projektantów. Jak można było się tego spodziewać, internauci nie omieszkali dosadnie skomentować jej wyglądu. Na facebookowym profilu show TVN znajdziemy liczne bezlitosne komentarze pod adresem modowej potentatki. Niestety, ich autorzy najpewniej zupełnie nie zdają sobie sprawy, że wygląd jej twarzy to skutek ciężkiej genetycznej choroby. O poważnych problemach zdrowotnych opowiedziała w programie "Bagaż Osobisty".
- Moje wyniki oscylowały w okolicach białaczki, człowiek, który ma za sobą chorobę, nigdy nie powie, że jest do końca zdrowy. Mi zostało łykać sterydy i inne tabletki. Kiedy rano wstaję, patrzę w lusterko i jestem po tych sterydach taka rozlazła, z atakiem wątroby, która nie zawsze tę chemię przerabia, mówię: "Boże, nawet oczu nie widać" - wyznała Sołtysikowi.
Do tej kwestii nawiązała też na swoim facebookowym profilu.