Są jego największą życiową porażką
Ci, którzy liczyli na bezceremonialny opis romansu z gosposią Mildred Patty Baen, srogo się zawiodą.
Owszem, Schwarzenegger pisze o chwili słabości, „kiedy oboje znaleźli się sami”, ale w następnym zdaniu mowa jest już o narodzinach jego nieślubnego syna.
Recenzenci zarzucają Schwarzeneggerowi, że nie miał żadnych skrupułów przed napisaniem, że wspomniany syn Joseph i romans z jego matką został przez niego nazwany największą życiową porażką.