''Szybko wyrosłem z polityki''
Szczerość i życie w zgodzie z samym sobą są dla niego najważniejsze. Dlatego podpadł niedawno polskim kręgom prawicowym, zabierając głos na temat polityki i religii. Jak twierdzi, z tym pierwszym nie chce mieć nic do czynienia.
- Szybko wyrosłem z polityki. Odciąłem się. Dzisiaj kompletnie mnie ona nie interesuje* – mówił w „Gazecie Wyborczej”. *- Nie oglądam telewizji. W gazetach czytam tylko kolumny sportowe i kulturalne. Czasami naukę. Szkoda czasu.
Utrzymuje, że nie ma ochoty znowu słuchać fałszywych obietnic i pustych dyskusji.
- Żadnej prawdziwej rozmowy o ideach, o wizjach rozwoju, o oddzieleniu Kościoła od państwa. Nic, tylko miałkość i pyskówka. Nie ma znaczenia, kto jest u władzy, a kto w opozycji – dodawał. - Dlatego Polskę polityczną sobie odpuszczam. Niech się chłopcy i dziewczęta bawią na górze. Nie moja piaskownica.