Spisała książkę na podstawie tego, co przeżyła
42-latka zachęca swoich czytelników, aby sprawdzali i robili to, co kochają. Uświadamia też, że coś, co sprawiało człowiekowi radość wczoraj, dziś niekoniecznie musi. Nie ma w tym nic złego. To normalne i ludzkie, że się zmieniamy i mamy inne potrzeby.
"Bez presji narzuconej z zewnątrz. Bez podszeptów ego. Bez chęci dostosowania się, doskoczenia albo niewychylania się. Bez buntu przeciwko czemuś lub komuś. Kim jesteś? Czego chcesz? Co lubisz? Jak chcesz spędzać czas? Pochylaj się nad tym każdego dnia. Odkrywaj siebie. To piękny proces. On się nigdy nie kończy, ale może być bardzo, bardzo przyjemny. Zobaczysz, że każde kolejne odkrycie sprawi, że będziesz żyć lepiej i bardziej prawdziwie. Idź ze sercem. Słuchaj intuicji. Kiedy zestroisz się ze sobą, będziesz czuć, która droga jest twoja" - zachęca Anna Wendzikowska w książce "Ku szczęściu. Moja droga do spełnienia i wewnętrznego spokoju".