Będzie mogła odstawić leki
Popek trafiła do Centrum Kardiologii w Józefowie. To właśnie tam przeszła zabieg ablacji, podczas którego zachowała pełną przytomność.
- Miałam pełną świadomość, gdyż musiałam mówić lekarzowi, co czuję i jak się czuję. A czułam się jak opakowanie zegara. W środku coś się działo, na co ja nie miałam wpływu. Serce przyspieszało, a potem nagle spowalniało. (...) Wracam do sił i za niedługo będę mogła opuścić szpital. Nie wiedziałam, że od kilku lat miałam arytmię serca. Nawet wieczorami, gdy siedziałam w domu bez żadnego wysiłku fizycznego, nagle zaczęło mi przyspieszać bicie serca. Jestem szczęśliwa, że trafiłam w ręce takich specjalistów. Dzięki zabiegowi ablacji nie będę musiała łykać leków - wyznała w wywiadzie dla "Super Expressu".