To nie było łatwe
Nie lepiej było podczas realizacji scen po wypadku serialowej Anny German. Reżyser chciał, by zaprezentowane ujęcia wyglądały jak najbardziej realnie. Odtwórczyni roli piosenkarki musiała wiec przez kilka godzin leżeć nieruchomo w mokrym gipsie, w którym czuła się jak w zamknięciu.
Już samo założenie takiego "pancerza" było nie lada wyzwaniem. Zajmowało to nawet kilkadziesiąt minut. Zdjęcia trzeba było parę razy powtarzać, przez co te nieprzyjemne sceny kręcone były przez kilka dni.