''Dwóch i pół''
Najprawdopodobniej słabość Charliego Sheena do używek, sprawianie kłopotów na planach filmowych i liczne romanse spowodowały, że nie był on ulubieńcem reżyserów i członków ekip filmowych. W latach 90. jego kariera straciła rozpęd i właściwie cały świat ponownie usłyszał o Sheenie w momencie, gdy stacja CBS rozpoczęła emisję serialu „Dwóch i pół”.
Rok 2003 to apogeum popularności aktora. Trudno uwierzyć, że sitcom (zgodnie z prawidłami gatunku – nagrywany w studiu telewizyjnym o dosyć skromnym i praktycznie niezmiennym wystroju), którego akcja przez lata nie ulegała zbyt znaczącym zmianom, stał się popularny w wielu krajach na świecie, a aktorom w nim występującym przyniósł sławę i ogromne honoraria. Sheen od początku grał praktycznie samego siebie – w końcu postać Charliego Harpera, kompozytora reklamowych dżingli, mającego słabość do alkoholu i szybkich romansów, to streszczenie ostatnich lat życia aktora. Z pewnością był to jeden z powodów, dla którego serial tak bardzo spodobał się widzom.