''Pluton''
Sheen wcielił się w postać Chrisa Taylora, szeregowca i idealisty, który uczestniczy w wojnie w Wietnamie naiwnie wierząc w sens swoich poczynań.
Drugą rolą, obok występu w „Plutonie”, do dziś często przywoływaną jako przełom w karierze gwiazdora, jest oczywiście postać Buda Foxa z filmu „Wall Street”.
Dwie świetne kreacje aktorskie wystarczyły, żeby o Sheenie zrobiło się głośno. Pod koniec lat 80. był on jednym z najbardziej obiecujących aktorów młodego pokolenia. Co się więc stało, że dzisiaj słysząc jego nazwisko widzimy automatycznie wszystkie wycinki z prasy brukowej mówiące o kolejnym pobiciu żony, prostytutce ukrytej w hotelowej szafie czy narkotykach znalezionych podczas policyjnej interwencji?