Kamera ją kochała
W 1974 roku po raz pierwszy wystąpiła u Stanisława Barei w komedii "Nie ma róży bez ognia". Wcieliła się wówczas w żonę głównego bohatera, granego przez Jacka Fedorowicza.
Z reżyserem filmu spotkała się ponownie kilka lat później na planie serialu "Alternatywy 4". I tym razem udało jej się wykreować na ekranie niezapomnianą postać.