Na planie panowały trudne warunki
Jak się okazuje, nie tylko jej trudno było odnaleźć się na planie. Mało komfortowo czuli się także inni aktorzy. – Nikt nawet nie chciał wrócić, by nakręcić epilog – skwitowała Elson.
Podobne wspomnienia, związane z pracą ponad siły ma jej ekranowa mama, Kate Tanner, czyli Anne Schedeen. Aktorka w jednym z wywiadów przyznała, że realizacja jednego, 25-minutowego odcinka trwała zazwyczaj 25 godzin.
- To była ciężka i ponura praca. Nie mogłem doczekać się końca – potwierdzał Max Wright, który wcielił się w głowę rodziny, Willa Tannera.