Językowa wyrocznia, która marzyła o pracy w telewizji
W Radiu Kolor spędziła kolejnych jedenaście lat. To tam, pod czujnym i wymagającym okiem Cejrowskiego, uczyła się dziennikarskiego warsztatu. Najpierw pracowała jako serwisant, redagując informacje otrzymane z PAPu, a gdy nabrała doświadczenia, awansowała na szefową działu newsów.
Po ukończeniu studiów pomagała koleżance, zastępując ją na stanowisku nauczycielki języka polskiego w jednej z warszawskich szkół średnich. Jej zamiłowanie do ojczystego języka stało się później niemalże legendarne. Gdy tylko któryś z uczniów lub pracowników radia miał problem z gramatyką, ortografią czy składnią, bez zastanowienia zwracał się o pomoc do Gozdyry, która była w tej kwestii prawdziwym autorytetem.
Po ukończeniu kolejnych studiów, tym razem na kierunku Public Relations w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie, dziennikarka pracowała w "Życiu Warszawy". Nie było to jednak spełnienie jej marzeń. Brakowało jej adrenaliny i dreszczyku, który z pewnością towarzyszy występom przed kamerami. Po krótkim namyśle, rzuciła pracę za biurkiem i ruszyła na podbój telewizji.