Na planie panował chaos
Jak się okazuje, gospodyni programu miała niemały kłopot, żeby okiełznać grupę gwiazd biorących udział w show. Rusin przyznaje, że początkowo uczestnicy mieli buntownicze podejście, nikt nie chciał jej słuchać, a na planie panował chaos.
- Po jakichś dwóch dniach zorientowali się, że każdy szczegół jest ważny, żeby dobrze wykonać zadanie. Każdy detal trzeba zapamiętać, bo nigdy nie wiadomo, która informacja będzie kluczowa, o co na przykład pytać będziemy na teście - opowiada dla Fakt TV.
W "Agencie" widzowie mają okazję zobaczyć gwiazdy i celebrytów z zupełnie innej strony niż zazwyczaj. W sytuacjach ekstremalnych pokazują nieznane aspekty osobowości, często przełamując stereotypy na swój temat. I w tym, zdaniem Kingi Rusin, tkwi siła programu.
- Dlatego nigdy nie oceniaj po pozorach. Każdy z uczestników program zaskoczył mnie w inny sposób. Odwagą, determinacją, wyjątkowym zmysłem obserwacji. W sytuacjach podbramkowych nie ma czasu na udawanie- mówi.