Powrót do szpitala
Jakiś czas temu dziennikarka przyznała, że bagatelizowała pierwsze objawy choroby, teraz regularnie pojawia się na badaniach kontrolnych.
- Odkładałam wizytę u lekarza, co obróciło się przeciw mnie. Już we wrześniu zasłabłam na planie. To był pierwszy atak kamicy żółciowej. Po ataku przychodzi zwodniczy czas normalnego funkcjonowania. Dopiero kiedy ból był naprawdę silny, pojechałam do szpitala - powiedziała.
Choć prezenterka przeszła dwie operacje i największy zdrowotny kryzys udało się opanować, lekarze wciąż nie są pewni, co dokładnie jej dolega. Rekonwalescencja przyniosła oczekiwane efekty, ale jedynie do czasu. Minęło zaledwie kilka tygodni, a bóle wróciły. Tuż po wspomnianym wcześniej koncercie Młynarska ponownie pojawiła się w szpitalu.