Zbagatelizowała objawy
Agaty Kościkiewicz nie interesowało życie w blasku fleszy. Długo nie było za wiele o niej słychać. Do momentu, gdy zdecydowała się opowiedzieć o chorobie, którą przechodzi. Zaczęło się od wpisu na Facebooku. Stopniowo media zaczęły coraz bardziej interesować się jej poruszającą historią. - To było zupełnie spontaniczne. Bo gdy usłyszałam prawdziwą diagnozę, to mi się świat zawalił. To był błoniak o złośliwości trzeciego stopnia. Pomyślałam, że to był jeden z ważniejszych momentów w moim życiu i dlatego chcę się nim podzielić – wyznała w najnowszym wywiadzie dla „Dzień dobry TVN”.
- Miałam migreny, miałam krwotoki z nosa. Myślałam, że to ze zmęczenia, ze stresu, z przepracowania. Moja historia chorobowa jest długa, od dziecka chorowałam na choroby autoimmunologiczne, więc byłam przyzwyczajona do tego, że coś się ze mną dzieje nie tak. Jak wszyscy machnęłam ręką, zbagatelizowałam, bo przecież to tylko bóle głowy – dodała.