Magdalena Bolesławska o raku
- My, kobiety jesteśmy bardzo emocjonalne i emocjonalnie podchodzimy już do samej diagnostyki, a na pewno do wyniku i tego wyroku, który dostajemy już po badaniach. To jest dla nas ciężkie doświadczenie, często bardzo traumatyczne - powiedziała w rozmowie z Newserią.
- Wiem to z własnego doświadczenia – kiedy dostałam wyniki po prostu w okienku, bez żadnego objaśnienia, bez konsultacji z lekarzem, w domu sama otworzyłam kopertę, przeczytałam diagnozę i wujek Google powiedział mi, że to rak. A jeżeli tylko czytasz takie hasła, to kończy ci się świat. Pytań w głowie było milion, bardzo różnych, bardzo ciężkich, czy to już jest koniec życia, czy nie. To jest naprawdę mocno traumatyczne przeżycie - wyjaśniła.