Marsz równości
Aniela wyróżnia się we wsi swoimi progresywnymi poglądami. Uczy chłopów o zmianach klimatycznych, o recyklingu, sprzeciwia się "średniowiecznym" poglądom rodziców na to, że musi wyjść za bogatego syna magnata, bo to jest nadrzędny cel każdej młodej kobiety. Aniela w jednym z odcinków biega za chłopami z ulotkami o zbliżającej się katastrofie klimatycznej, w innym - organizuje marsz równości dla innowierców we wsi.
- Polska jest krajem tolerancyjnym, więc jesteście mile widziani w naszej społeczności, natomiast jestem zobowiązany, żeby wam powiedzieć, że po śmierci sczeźniecie w piekle, bo jesteście złymi ludźmi - komentuje Jan Paweł.
Blokowanie marszu przez władze, które muszą wybierać pomiędzy lewicowymi a prawicowymi poglądami brzmi znajomo, prawda?