Środowisko aktorskie patrzyło na nią nieprzychylnie
Florczak nie mogła też liczyć na wsparcie kolegów po fachu. Mieli do niej pretensje o to, kogo zagrała w serialu. Nie spodobało się im, że wcieliła się w postać Ewy Olszańskiej - funkcjonariuszki komunistycznych służb mundurowych. Z tego powodu spotkało ją wiele przykrości.
- Największe pretensje, że gram milicjantkę mieli do mnie koledzy aktorzy i koleżanki aktorki. Życzliwi ludzie pocieszali mnie jednak, żebym się nie martwiła, i mówili, że oni to robią z zazdrości. Fakt, nie mieli się specjalnie do czego przyczepić, więc im się nie podobało, że gram w mundurze - wspomina z rozżaleniem w wywiadzie dla "Życia na Gorąco".