Popularność jej nie przeszkadzała
Wraz z emisją kolejnych odcinków, popularność obsady rosła. Ludzie rozpoznawali ich na ulicy, zaczepiali i prosili o autografy. Florczak nigdy to nie przeszkadzało. Cieszyła się ze wszystkich oznak sympatii, które otrzymywała. Ba! Bardzo lubiła takie "życie na świeczniku".
Bycie rozpoznawalną traktowała jako nieodłączną część zawodu, który wykonuje. Sława nie była dla niej męcząca. Do czasu, gdy na własnej skórze odczuła jej ciemną stronę...