Straciła sens życia
Śmierć matki była ciosem. W jednym momencie świat Stalińskiej się zawalił. Czuła się bezsilna. Zrezygnowała nawet z aktorstwa, nie widząc sensu w dalszym wykonywaniu tego zawodu.
- Straciłam motywację do pracy. Zrozumiałam, że tym, co mnie pchało do przodu, była chęć sprawienia jej radości. Marzyłam, że kiedyś usiądzie ze swoimi przyjaciółkami na widowni i będzie dumna, że Dorotka, która przysporzyła jej tyle udręk swoją krnąbrnością, wyrosła jednak na ludzi.