Marcin Kołodyński był młody, przystojny i, przede wszystkim, utalentowany. Miał w sobie to "coś", co sprawiało, że mógłby dzisiaj cieszyć się statusem gwiazdy ekranu. Niestety, uroczy, sympatyczny 20-latek zmarł 1 lutego 2001 roku. Publika pokochała go zarówno jako aktora, jak i prezentera. Pamiętacie, co się wtedy stało?