jacek kurski(strona 4/19)

Telewizja Polska była organizatorem krajowych eliminacji, w których wyłoniono Krystiana Ochmana jako reprezentanta Polski na Eurowizji. Jacek Kurski nie uważa, że 12. miejsce w finale to porażka i z dumą informuje o liczbie widzów, którzy śledzili występ Ochmana w TVP.

Dosłownie chwilę po ogłoszeniu wyników drugiego półfinału Eurowizji na Twitterze Jacka Kurskiego pojawiły się wyniki oglądalności. Nie obyło się bez wielkich słów.

Telewizja Polska pokazała wyniki finansowe za 2021 r. Wynika z nich, że powiększyły się wpływy z reklam, co przełożyło się na wyższe wynagrodzenie dla pracowników stacji. Z kolei pomniejszyła się wypłata Jacka Kurskiego.

Publiczna stacja przedstawiła wyniki finansowe za 2021 rok. Udało jej się zwiększyć wpływy z reklam, pracownicy TVP mogli liczyć na podwyżki, a cała spółka odnotowała ponad 3 mln zł zysku. Obniżkę wynagrodzenia odczuli tylko członkowie zarządu, w tym Jacek Kurski.

Była prezenterka TVP dosadnie krytykuje byłego pracodawcę. Pozwoliła sobie nawet na ostry komentarz na temat prezesa Jacka Kurskiego.

Nagonka TVP na Donalda Tuska, zwłaszcza w "Wiadomościach", jest faktem. Eksperci policzyli już, ile razy pokazano słynną wypowiedź "fur Deutschland", a internetowi szydercy zrobili z tej obsesji TVP niezły użytek, komentując ją w mediach społecznościowych. Żadnej nagonki jednak w swoich szeregach ma nie widzieć Jacek Kurski.

W czwartek 31 marca telewizyjna Jedynka pokazała galę wręczenia Wiktorów, które wróciły do TVP po siedmioletniej przerwie. Znane są wyniki oglądalności wydarzenia opracowane na podstawie danych Nielsen Audience Measurement.

We wtorek 29 marca miliony Polaków śledziło zmagania Biało-Czerwonych na Stadionie Śląskim w Chorzowie. Mecz Polska-Szwecja był transmitowany przez Telewizję Polską, a Jacek Kurski tradycyjnie pochwalił się na Twitterze wynikami oglądalności.

Atak Rosji na Ukrainę to obecnie temat numer jeden. Polacy pomagają sąsiadom, jak potrafią. Swój ośrodek wypoczynkowy na rzecz uchodźców oddała również Telewizja Polska. To była decyzja Jacka Kurskiego, którego matka pochodziła ze Lwowa.

Jacek Kurski stawił się na posiedzeniu komisji sejmowej w sprawie afery związanej z wyciekiem maili Michała Dworczyka. Prezes TVP zapewnia, że ani on, ani inni przedstawiciele partii rządzącej, nie mają wpływu na funkcjonowanie TVP.

Główne wydanie "Wiadomości" TVP poinformowały o drugiej edycji Festiwalu Kultury Narodowej "Pamięć i Tożsamość". Imprezę zainaugurował Jacek Kurski. Słowa, jakie padły ze sceny, mogą wprawić w osłupienie.

Najpierw Przemysław Babiarz wbił szpilę TVN-owi w kontekście niskiej oglądalności skoków narciarskich. Później Jacek Kurski stwierdził, że sukcesy polskich skoczków na igrzyskach w Pekinie to zasługa transmisji w TVP. Internauci nie zostawili na nich suchej nitki, a mimo to "Wiadomości" z dumą powtórzyły wieczorem te słowa z pełnym przekonaniem o ich prawdziwości.

Pewne rzeczy bardzo źle się starzeją. Ciekawe, co czuje dziś Jacek Karnowski, oglądając filmik, jaki zaczął krążyć na Twitterze w niedzielne popołudnie. To fragment programu TV, w którym bez litości kpi z Jacka Kurskiego.

Jacek Kurski jest wszędzie tam, gdzie dzieje się coś ważnego związanego z TVP. Prezesa telewizji publicznej nie mogło więc zabraknąć podczas finału show "The Voice Senior".

Telewizja Polska po raz pierwszy wyemitowała film "Marusarz — Tatrzański Orzeł" w połowie stycznia. Jacek Kurski cieszył się z ogromnej widowni i zapowiedział rychłą powtórkę, tymczasem syn Stanisława Marusarza jest oburzony, że taki film w ogóle powstał. Błędy i przekłamania w scenariuszu to nie wszystko, co uważa za skandal.

To były wielkie emocje i wielka gwiazda, ale za przedwczesną radość z sylwestrowej niespodzianki jeden z pracowników TVP szybko poniósł konsekwencje. Dlaczego? Wyrwał się przed szereg i to przed samego prezesa.

Na prapremierze filmu "Marusarz. Tatrzański orzeł" w Zakopanem Jackowi Kurskiemu towarzyszyła żona. Kiedy prezes TVP pojawił się na scenie, nie omieszkał pokazać publicznie, ile dla niego znaczy. Zdobył się na zaskakujące słowa.

Publiczny nadawca kontynuuje zamysł edukowania Polaków w kwestii historii, oferując kolejny serial z minionej epoki. Ponoć zanim ruszyły zdjęcia, listę zatrudnionych aktorów musiał zaakceptować prezes TVP Jacek Kurski.

W rozmowie z "Wprostem" Janusz Daszczyński, były prezes TVP, wyjawił kilka ciekawostek na temat swojego następcy, Jacka Kurskiego. Okazuje się, że były poseł już od dawna bardzo chciał pracować w telewizji publicznej.

Od kilku dni jest głośno o kolejnych e-mailach, które mają pochodzić ze skrzynki ministra Michała Dworczyka. Instruowano w nich szefów TVP ws. krytyki sędziów. Z tego powodu do Krajowej Rady Radiofonii i Rady Mediów Narodowych wpłynęły skargi.