Trwa ładowanie...

Eurowizja 2022. Kurski cały w emocjach. "Brawo Krystian, brawo Polska!"

Dosłownie chwilę po ogłoszeniu wyników drugiego półfinału Eurowizji na Twitterze Jacka Kurskiego pojawiły się wyniki oglądalności. Nie obyło się bez wielkich słów.

Jacek Kurski jest zachwycony występem Krystiana Ochmana Jacek Kurski jest zachwycony występem Krystiana Ochmana Źródło: AKPA, Materiały prasowe
d3hgrd7
d3hgrd7

Drugi półfinał 66. Konkursu Eurowizji za nami. Było nerwowo, ale czwartkowy wieczór zakończył się ostatecznie happy endem - w drugiej dziesiątce półfinalistów znalazł się reprezentant Polski Krystian Ochman.

Urodzony w USA wnuk legendarnego tenora operowego Wiesława Ochmana wykonał kawałek "River", a jego występowi towarzyszyła choreografia tancerek, nad którą czuwał Agustin Egurrola.

ZOBACZ TEŻ: Maneskin dla WP: Homofobia? Nie powinno być na nią żadnego przyzwolenia

Chwilę po ogłoszeniu wyników na Twitterze Jacka Kurskiego pojawiło się tradycyjne podsumowanie oglądalności czwartkowej transmisji. Nie jest dla nikogo tajemnicą, że prezes TVP uwielbia chwalić się wynikami i wykresami.

"Mamy finał Eurowizji! Brawo Krystian, brawo Polska! Wspaniały występ Krystiana Ochmana obejrzały na TVP1 i Polonia 4 miliony widzów. Dziękujemy! Oprócz zjawiskowego wokalu fani i eksperci docenili najlepszy technologicznie występ 2. półfinału przygotowany przez team TVP. Brawo!!!" - napisał niekryjący dumy prezes TVP.

Finał 66. Konkursu Eurowizji odbędzie się w sobotę 14 lipca o godzinie 21.00. Transmisję można oglądać na TVP1 oraz w WP Pilot. Koncert potrwa 225 minut.

d3hgrd7

Słuchasz podcastów? Jeśli tak, spróbuj nowej produkcji WP Kultura o filmach, netfliksach, książkach i telewizji. "Clickbait. Podcast o popkulturze" dostępny jest na Spotify oraz w aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach. A co jeśli nie słuchasz? Po prostu zacznij.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d3hgrd7
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3hgrd7