Maciej Musiał wystąpił w reklamie lodów. Na jego konto trafiło 250 tys. złotych
Maciej Musiał postawił na naukę, wyprowadził się na studia do Krakowa i zrezygnował z pracy. Po roku zatęsknił jednak za Warszawą i wynagrodzeniem, na jakie mógł liczyć, występując w telewizji. Udział w reklamie lodów okazał się świetną okazją do podreperowania studenckiego budżetu.
W październiku 2016 roku Maciej Musiał został przyjęty do Akademii Teatralnej w Krakowie. Tym samym zobligowany został do porzucenia pracy w telewizji. Regulamin szkoły zabrania bowiem studentom pierwszego roku pracy i występów w mediach. Wyjątkiem są tylko kontrakty, które zostały podpisane przed rozpoczęciem studiów. Musiał, który jest zafascynowany studiami, zrezygnował z dochodowej posady w TVP. Tym samym jego wątek w serialu "rodzinka.pl" powoli wygasa, a miejsce prowadzącego w "The Voice of Poland" i "Kocham Cię, Polsko!" zajął Antoni Królikowski.
Niestety, choć studiowanie upragnionego kierunku daje aktorowi wiele satysfakcji, negatywnie odbija się na stanie jego konta. Nic dziwnego. Biorąc pod uwagę wszystkie telewizyjne zobowiązania, których swego czasu podjął się Musiał, co miesiąc mógł liczyć na ponad 20 tys. złotych. Teraz to już przeszłość. Aktor musi zadowolić się skromnym studenckim życiem.
- Maciek tęskni za Warszawą, za znajomymi, a przede wszystkim za pracą, która przynosiła mu świetne zyski. Nie żałuje, że poszedł na studia, ale nie spodziewał się, że będzie mu aż tak ciężko - powiedział "Gwiazdom" jego znajomy.
Ostatnio zdesperowany 22-latek wystąpił do władz uczelni o specjalne pozwolenie na udział w reklamie, dzięki któremu mógłby podreperować nieco swój budżet. Wniosek został pozytywnie rozpatrzony i Musiał znów, choć na chwilę, mógł powrócić na szklane ekrany. Za występ w wakacyjnej kampanii lodów, na jego konto trafiło ok. 250 tys. złotych.
Zobacz także: Antoni Królikowski zastąpił Macieja Musiała. Jak się czuje w nowej roli?
Tu pobierzesz za darmo aplikację Program TV:
