Trwa ładowanie...

Anna Popek ćwiczy w szpilkach. Akrobatyka najwyższej klasy

Anna Popek pochwaliła się porannymi ćwiczeniami. Zestaw figur jest skąpy, podobnie jak strój prezenterki. Popek zademonstrowała niebywałą gibkość w zmysłowej czarnej sukience i w szpilkach. W trakcie wymachów jej lewa stopa znalazła się niemal pod sufitem.

Anna Popek jest gospodynią "Pytania na śniadanie"Anna Popek jest gospodynią "Pytania na śniadanie"Źródło: Instagram
d9yg10o
d9yg10o

Anna Popek lubi ruch, szczególnie spacery, pływanie i fitness. To wszystko pomaga jej utrzymać dobrą kondycję, ale także zgrabną sylwetkę. Nie jest dla niej żadnym problemem poprowadzić godzinny show taneczny w nieustannym biegu, podskokach i hołubcach, jak to działo się w "Polskich biesiadach".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Dr Nassif z "Plastycznej fuszerki", o tym, co pacjenci sobie operują teraz najczęściej

Prezenterka lubi eksponować świetnie zadbane wysportowane nogi i to nie tylko prywatnie, w swoich mediach społecznościowych. Niektórzy widzowie zwracają uwagę, że stanowią one podprogowy wabik w programach, które prowadzi. Jeden z postów wideo, zachęcającyh do obejrzenia "Wstaje dzień" w TVP Info, zaczynał się długim przejazdem od stóp Anny Popek, która na końcu efektownie przełożyła nogę na nogę w spódniczce z dużym rozcięciem.

d9yg10o

Fani doceniają nogi gwiazdy i dziwią się tylko, dlaczego je tak katuje, chodząc ciągle w butach na obcasie.

"Uwielbiam je. W pracy obowiązkowo, a po pracy często. Podkreślają kobiecość. Pod wieczór, gdy już czuję zmęczenie, wkładam stopy do miski z gorącą wodą i solą. Sól działa przeciwzapalnie, przeciwobrzękowo, łagodzi ból, napięcie i uczucie zmęczenia" - wyznała w sieci.

Jedną z niewielu okazji, na którą Anna Popek zakłada płaskie obuwie są coroczne pielgrzymki na Jasną Górę. Nawet ćwiczenia fizyczne potrafi wykonywać w szpilkach, co udowodniła ostatnio. Dodatkowo, zamiast dresu, założyła "małą czarną" i płaszcz. NIesamowite, jakie cuda potrafi wyczyniać ze swoimi kończynami prezenterka "Pytania na śniadanie".

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o "Czasie krwawego księżyca" i prawdziwej historii stojącej za filmem Martina Scorsese, sprawdzamy, czy jest się czego bać w "Zagładzie domu Usherów" i czy leniwiec-morderca ze "Slotherhouse" to taki słodziak, na jakiego wygląda. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d9yg10o
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d9yg10o