Odpowiedni człowiek we właściwym miejscu
Zanim otrzymał rolę życia, musiał pokonać wielu kandydatów. Wytwórnia Disneya zamiast postawić na znaną widzom gwiazdę, postanowiła dać szansę aktorowi, którego twarz jeszcze się nie opatrzyła. Setki kandydatów zjawiło się na castingu, jednak angaż otrzymał 33-latni wówczas Armand Joseph Catalano.
Przystojny brunet włoskiego pochodzenia, by zwiększyć swoje szanse w show-biznesie zmienił imię i nazwisko. Publiczność poznała go już jako Guya Williamsa. Czym aktor przekonał do siebie producentów?
- Jest w nim coś wyjątkowego i ujmującego. Jego uśmiech oraz urok osobisty są powalające. A poza tym... on włada szpadą!
Był więc idealnym kandydatem do roli Zorra. Sam uważał, że czuwała nad nim szczęśliwa gwiazda. Jak wyznał, gdyby nie dostał roli w serialu, byłby kolejnym Włochem bez perspektyw...