"Widziałam lecące błyskawice"
Dziennikarka doskonale pamięta dzień, który odmienił jej życie.
Pamiętam, gdy go pierwszy raz zobaczyłam. Weszłam do telewizyjnej kawiarni "Kaprys". On siedział tyłem w gronie samych gwiazd. A mój szef wskazał na Andrzeja i powiedział, że to jest człowiek, który będzie się mną opiekował. I się zaopiekował... On się nagle odwrócił i spojrzał na mnie, a ja widziałam lecące błyskawice. Zamurowało nas. To była miłość od pierwszego wejrzenia - wyznała kiedyś na łamach "Super Expressu".