Zgłosiła sprawę na policję
To właśnie wtedy czujna pracownica placówki szybko zorientowała się, że Kołodziejczyk może rozmawiać przez telefon z oszustem, chcącym wyłudzić oszczędności jej życia.
- Gdy kasjerka zorientowała się, że coś jest nie tak, powiedziała głośno, że bank nie może wypłacić żadnej kwoty, bo mój dowód osobisty stracił ważność. Wtedy oszust natychmiast się rozłączył. Zgłosiłam całą sprawę na policję - podsumowała gwiazda.
Aktorka zdecydowała się opowiedzieć swoją historię w mediach, aby przestrzec innych przed niebezpieczeństwem, które czyha na każdego z nas.