Stanął przed wielką szansą
Chyba nikt nie miał wątpliwości, że udział Piaska w serialu był typowym chwytem marketingowym. Popularny piosenkarz przyciągał widzów bardziej niż utytułowani aktorzy, których w telenoweli nie brakowało. Dla Piasecznego występ u boku znanych artystów miał być szansą na pokazanie się z zupełnie nowej strony i zdobycie doświadczenia w nowym zawodzie. Ale nie tylko!
- Jestem aktorskim amatorem, dlatego od podstaw musiałem uczyć się podawania tekstu, zachowania przed kamerą, ustawiania do światła. Musiałem uzmysłowić sobie wszystkie swoje braki. Ale po pewnym czasie zacząłem na planie czuć się lepiej, bardziej swobodnie. Poza tym dzięki "Złotopolskim" mogłem dotrzeć do ludzi, do których nigdy nie dotarłbym poprzez piosenki - mówił przed laty.