Wspomnienia
Mąż aktorki dostał propozycję pracy jako ambasador Polski w Brukseli. Aktorka nie wahała się ani chwili. Z ukochanym i dwiema córkami wyjechała w 2001 r. Jak przyznała, dopiero po jakimś czasie zatęskniła za sceną.
- Podczas świąt narodowych stałam zawsze krok za mężem i bywało, że musiałam z uśmiechem uścisnąć 300 dłoni. Tak, były chwile, kiedy mówiłam sobie: "Boże, co ja tu robię? Chcę do domu!" - wspomina w "Gazecie Wyborczej".