Wspomnienia
Aktorstwo nie było od początku wymarzonym zawodem Nehrebeckiej. Jak sama przyznaje, musiała dojrzeć do podjęcia decyzji o kształceniu się w tym kierunku. Dziś przyznaje, że niczego nie żałuje.
- Nie lubiłam w dzieciństwie przebieranek, nie stroiłam min przed lustrem i nie deklamowałam wierszyków przed ciocią i wujkiem. W moim domu zawsze dużo mówiło się o teatrze i literaturze. Decyzja zdawania do szkoły teatralnej stopniowo we mnie dojrzewała i w pewnym momencie stała się na tyle świadoma, że nie składałam dokumentów nigdzie indziej. Byłam pewna, co chcę robić. Zdawałam sobie sprawę ze wszystkich ujemnych stron zawodu aktora, a nawet je wyolbrzymiałam. Myślę, że dzięki temu łatwiej mi było i jest znosić dobre i złe lata w tym zawodzie - wspomina w jednym z wywiadów.