Walka o prawa do nazwy Republiki
"Jak się jednak okazuje, prawa do nazwy Republika, jako słownego znaku towarowego, przypisała sobie wdowa po Grzegorzu Ciechowskim Anna Skrobiszewska. Informacja dotarła do członków zespołu dopiero w 2022 r. wówczas, gdy okazało się, że pełnomocnik wdowy, Przemysław Wałczuk, zażądał w imieniu wdowy pozyskania licencji na korzystanie z nazwy REPUBLIKA m.in. od współzałożyciela Republiki i jej członka od początku jej istnienia, Sławomira Ciesielskiego. Żądania te, często poważnych kwot finansowych, w naszej ocenie mają charakter wyłudzania i zastraszania wszystkich chcących korzystać z naszego dorobku. Żądania pozyskania licencji zostały przedstawione m.in. producentowi cyklu koncertów 'Obywatele Republiki'" - oświadczyli członkowie zespołu.
Dodali, że wdowa po Ciechowskim "nie mogła odziedziczyć praw do nazwy w ramach spadku po swoim mężu. Republika to własność osobista żyjących członków zespołu, a własność osobista, zgodnie z obowiązującym prawem, nie podlega dziedziczeniu".