"Ludzie lubią robić szopkę"
Całe to zamieszanie wokół jej związku autorka postanowiła skomentować w rozmowie z "Co za tydzień". – Ludzie lubią robić szopkę wokół cudzego życia. Czekają na czyjeś potknięcia, kochają wyśmiewać i hejtować. Czytam to, co piszą, i czy jest mi to obojętne? Nie, nie jest to dla mnie obojętne, tym bardziej że mam dzieci, które potrafią już czytać. Staram się je chronić, jak tylko potrafię, ale widzę, że bezczelność ludzka nie zna granic — skomentowała.
Pisarka nadal utrzymywała, że nic nie wie o zerwanych zaręczynach. Oddzielne wyjazdy tłumaczyła tak samo jak wcześniej: ona musiała lecieć na Zanzibar, aby dopiąć sprawy zawodowe, a on zdecydował się na wyjazd z dziećmi, który był od dawna zaplanowany. Przez cały pobyt para była jednak ze sobą w stałym kontakcie, a kobieta czuła się, jakby jej partner niemalże był przy niej.
– Dawno nie rozstawałam się na tak długi czas. Nie jestem samotnikiem. Jestem jak wilk – kocham żyć w stadzie. (...) Ta rozłąka sprawiła, że bardzo tęskniłam. (...) Jacek cały czas powtarzał, że "jeszcze trochę i wracasz". "Nie maż się, mała, poleciałaś tam po coś i uda się wam to wszystko załatwić". Jego słowa dodawały mi otuchy. Wspierał mnie mentalnie. Potrafiliśmy godzinami rozmawiać – zdradziła.
W 50. odcinku podcastu "Clickbait" zachwycamy się serialem (!) "Pan i Pani Smith", przeżywamy transformacje aktorskie w "Braciach ze stali" i bierzemy na warsztat… "Netfliksową zdradę". Żeby dowiedzieć się, czym jest, znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: