Żenujący żart prowadzącego
Koci dowcip
'Właściciel kota postanowił sprawdzić, w jakim stopniu jego kot jest inteligentny. Któregoś dnia wsadził go do samochodu i wywiózł parę ulic poza miejsce zamieszkania - chciał zobaczyć, czy kot trafi z powrotem do domu. Wsiadł w samochód, wrócił do domu, patrzy - kot już jest.
Mówi: - No, niesamowite. Rzeczywiście trafia natychmiast. Ale wywiozę go dalej.
Wsadza go do samochodu, jeździ uliczkami w lewo, w prawo, pojechał za miasto, gdzieś do lasu, za las. W końcu tego kota wyrzucił z samochodu. Po jakimś czasie dzwoni do żony i mówi tak: - Cześć Marysiu (bo Marysia była). Kot jest?
- No jest, oczywiście.
- Dobra, to daj mi go do telefonu, bo nie mogę trafić do domu.