Chciała zrobić karierę za wszelką cenę
Do tej pory 26-latka z chęcią przyjmowała kolejne zaproszenia na warszawskie salony, z radością pozowała fotoreporterom na tle tzw. ścianek i z dumą przechadzała się po czerwonym dywanie. Zdążyła również zachwycić wydawców jednego z czasopism dla mężczyzn i dzięki temu wzięła udział w pikantnej sesji dla "CKM".
Gdy jej zdjęcia pojawiły się w magazynie, od razu pojawiły się głosy, że np. jej pełne usta są efektem pracy chirurga. Gilon postanowiła odnieść się do tych rewelacji i w rozmowie z Pudelkiem zdradziła, co sądzi o plotkach na temat swojego wyglądu.
- Na tę chwilę nigdy nie dałam się dotknąć igłą albo skalpelem, jeśli chodzi o moją twarz. Bo przecież nie może być tak, że ktoś się po prostu urodził z takimi ustami - zdementowała ironicznie.