Perełki na gdańskim castingu
- Mam takie wrażenie, że jesteś jak ćma, która leci do światła - powiedział lekko sceptyczny Agustin.
-_ Bardzo lubię zdeterminowanych ludzi, ale troszeczkę się boję, że za bardzo chcesz_ - obawiała się Kinga.
Z interesującą ofertą dla młodej tancerki wyszedł Michał Piróg.
- Jeżeli pojawisz się w Warszawie i pokonasz wszystkich uczestników, to ja ci kupię dodatkowy bilet.
I tym razem na castingu nie zabrakło tzw. osobowości scenicznych oraz prawdziwych perełek. Jedną z nich była pochodząca z Armenii Tina, która niewątpliwie zasłużyła na bilet do Hiszpanii. Jurorzy nie kryli dla niej podziwu.
- To było coś takiego, jak tańczyłaś, jak się poruszałaś, że nie można było oderwać od ciebie oczu - rozpływała się Rusin.
- Jeżeli jesteś masochistką i chcesz mieć codziennie sprawdzian, to ja cię będę z chęcią egzaminował. Jedziesz z nami! - podsumował Michał.
Jak tancerze poradzą sobie na warsztatach, przekonamy się już niebawem.
PB/KM