Ryzykowny repertuar
Ostatni z grupy zespołów, który miał szansę zaprezentować się na scenie, było ogniste trio Girl On Fire. Wybrały trudny repertuar, a mianowicie "Final Countdown" autorstwa Europe. Dziewczyny zaczęły bardzo spokojnie i nostalgicznie. Wszystko po to, by w końcu się rozkręcić i poderwać widownię z miejsc.
- Jak się dowiedziałem, że to będzie ten numer, to się przeraziłem. To jest piosenka mojej młodości i mam traumę. Mnie ten utwór molestował. To co zrobiłyście jest najlepszym dowodem na to, że nie ma złych numerów, są złe wykonania. Podobało mi się - skomentował Wojewódzki.
- To było smaczne. Potraficie śpiewać tak czysto jak żadna kapela w trzech edycjach - zachwycił się Czesław.
Obudź swoją kreatywność. Jak aktywować twórczy potencjał umysłu * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!*Teleshow.pl na Facebooku
Zobacz także: