Był w szponach nałogu. Pomogła mu wiara
W tamtym czasie Antkowiak zbyt łatwo zaczął ulegać licznym pokusom. Podczas podróży do USA poznał smak hazardu, a potem uzależnił się od grania o wielkie pieniądze. O walce z nałogiem parę lat temu opowiedział w podkaście braci Sekielskich, przyznając, że w najtrudniejszym momencie myślał o tym, by odebrać sobie życie.
W powrocie do równowagi pomogła mu modlitwa i wiara w Boga. Krzysztof Antkowiak wielokrotnie podkreślał w wywiadach, że to właśnie on pomógł mu ponownie stanąć na nogi i "zacząć żyć od nowa".