Wyzywany, niezrozumiały i zarazem uwielbiany przez fanów. Michał Szpak skończył 27 lat

Michał Szpak od kilku lat jest jednym z najpopularniejszych polskich artystów. Odkąd wygrał program "X Factor", stale udowadnia, że nie ma rzeczy niemożliwych. Jako debiutujący juror w "The Voice of Poland" doprowadził jedną z uczestniczek do wygranej. Piosenkarz skończył właśnie 27 lat. Sprawdzcie, jak wyglądały początki jego kariery!

O Szpaku zrobiło się głośno w 2011 r. kiedy na castingach do "X Factor" zaśpiewał największy przebój Czesława Niemena, "Dziwny jest ten świat". Początkujący piosenkarz swoim występem zachwycił jurorów i publiczność. Choć ostatecznie zajął drugie miejsce, jego kariera rozwinęła się błyskawicznie.

Choć w programie zachwycał wszystkim swoimi możliwościami wokalnymi, największą uwagę zwracał przede wszystkim jego wizerunek. Długie włosy, pomalowane paznokcie i odważne kreacje były szeroko komentowane w mediach. Szpak przez wiele osób był krytykowany i wyzywany. Często na ulicy słyszał wyzwiska.

Mimo że bywają one bolesne, Michał stara się nimi nie przejmować.

- Czasem słyszę przykre komentarze. Niektórzy wyzywają mnie od ciot, ale zupełnie się tym nie przejmuję - zapewnia Michał. Nikt mnie nie złamie. Trzeba być sobą i umieć siebie wyrażać. NIe zamierzam się zmieniać, bo ktoś tak chce. Zawsze będę malował paznokcie. Myślę, że aż do śmierci. To dla mnie tak naturalne jak mycie. Pomalowane paznokcie to część mnie, tak jak naturalne są u ludzi rzęsy czy włosy – powiedział w jednym z wywiadów w "Fakcie".

W połowie 2015 r. zmarła mama Michała. Piosenkarz podzielił się tą smutną informacją podczas odbierania statuetki na festiwalu w Opolu.

Choć Szpak rzadko widywał ukochaną mamę, zawsze podkreślał, że ma z nią świetny kontakt. Kobieta wyjechała do pracy we Włoszech, gdy miał 10 lat. Opiekę nad chłopcem i czwórką rodzeństwa przejął ojciec.

- Strasznie przeżyłem wyjazd mamy. Płakałem przez pięć kolejnych lat. Jak do niej jechałem, to nigdy nie mogłem się z nią rozstać. Nawet tańczyliśmy w deszczu ze szczęścia - wspominał w jednym z wywiadów.

W 2016 r. Michał Szpak wygrał krajowe eliminacje do Eurowizji i reprezentował nasz kraj z piosenką "Color of Your Life". Choć nie wygrał finału, odniósł ogromny sukces zajmując 8 miejsce, które było najwyższą lokatą Polski od lat. Choć w Polsce miał status gwiazdy, udział w Eurowizji przybliżył jego twórczość wielu osobom w Europie. Piosenkarz wielokrotnie powtarzał, że chciałby zrobić karierę poza granicami naszego kraju.

Szpak wykorzytując swoją popularność postanowił również wypromować swoją siostrę. Kilka miesięcy temu pojawił się z Marleną w "Pytaniu na śniadanie". Kobieta wystąpiła również podczas gościnnego koncertu brata na warszawskim Torwarze. Na stałe mieszka we Włoszech, gdzie gra w tamtejszych teatrach. 30-letnia wokalistka podkreśla, że jest dumna z muzycznych dokonań młodszego brata.

W tym roku historia zatoczyła koło. Michał zadebiutował w roli jurora w muzycznym talent show. Choć na początku wyraźnie odstawał od doświadczonych kolegów, z czasem zyskał pewność siebie. Dzięki zaangażowaniu i wspieraniu swojej drużyny udało się mu doprowadzić do finału Martę Galuszewską, która ostatecznie wygrała 8. edycję programu. Trzeba przyznać, że trudno wyobrazić sobie lepszy prezent urodzinowy!