To ją przerosło
Okazuje się, że problemy Miko nawarstwiły się, gdy była uczennicą szkoły baletowej. Musiała wówczas bardzo dbać o formę i swoją wagę. Starała się dorównać rygorystycznym wymaganiom. Z czasem sprawy poszły jednak za daleko. Iza nie chciała się przyznać, że cierpi na anoreksję.
- Ukrywałam to. Tu nie chodzi tylko o to, by być szczupłym. Chodzi o kontrolę. W świecie tańca nie ze wszystkim sobie radziłam, ale miałam wpływ na to, jak wyglądam, czy jestem chuda. Kilka lat zajęło mi, by znaleźć drogę do pokochania i zaakceptowania siebie.