'Wrogowie publiczni': pierwsza recenzja
Jest zimny, deszczowy dzień i widzimy go w kolorze. Tak bardzo się to dzisiaj nie zmieniło. Chcę, aby widzowie oglądając nasz film wyobrazili sobie, że znajdują się w Chicago w latach 30.” Siedząc w kinie, tak właśnie się czułem. Prawdziwe zawodowstwo. Nie ma w tym nic dziwnego - Mann już od kilkudziesięciu lat regularnie serwuje nam dobre kino. Jeśli podobały Wam się: „Bonnie i Clyde”, „Tajemnice Los Angeles”, czy „Gorączka”, tego filmu nie możecie przegapić.